Dodana: 1 luty 2007 08:29

Zmodyfikowana: 1 luty 2007 08:29

Podlasie: nieatrakcyjne i najbiedniejsze? Odpowiedź marszałka

Nieatrakcyjne inwestycyjnie i jedno z biedniejszych w kraju. Takie jest Podlasie - wedle raportu renomowanej firmy analitycznej. Z wypowiedzią wojewody Jana Dobrzyńskiego polemizuje marszalek Janusz Krzyżewski

Raport o Polsce opublikowała firma PMR z Krakowa, która współpracuje m.in. z takimi koncernami, jak: Danone, Microsoft, Toyota i Coca-Cola. Autorzy badań podzielili regiony na cztery kategorie: bardzo atrakcyjne, atrakcyjne, mało atrakcyjne i nieatrakcyjne. My znaleźliśmy się w ostatniej grupie, razem z województwami: opolskim, lubuskim, świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim. Autorzy raportu przewidują, że tempo wzrostu PKB dla naszego regionu w ciągu najbliższych trzech lat wyniesie ok. 4,2 proc, przy średniej krajowej 4,8 proc.

Z raportu wynika też, że jesteśmy regionem mało atrakcyjnym dla inwestorów. Naszą największą wadą jest słaba infrastruktura transportowa.  - Gęstość sieci drogowej w 2005 r. na Podlasiu była o prawie połowę niższa niż średnia dla Polski i ponad trzy razy niższa niż w najlepszym pod tym względem województwie śląskim - nie pozostawia złudzeń Paweł Sionko, współautor raportu. I wylicza dalej: - Podlasie ma też najniższą w kraju długość sieci kolejowej. I oczywiście brakuje mu porządnego lotniska. Mimo istnienia na terenie województwa Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, napływ inwestorów jest stosunkowo niewielki. Zbyt mało jest dużych inwestycji, które rozruszałyby gospodarkę w regionie.
Wartość inwestycji w przeliczeniu na jednego mieszkańca Podlasia w 2005 r. wyniósł zaledwie 848 zł (dla porównania, w województwie dolnośląskim - 2400 zł).

Autor raportu Paweł Sionko pociesza. - W najbliższych latach sytuacja na Podlasiu powinna nieznacznie się poprawić. A to za sprawą napływu funduszy z Unii Europejskiej w ramach regionalnych programów operacyjnych województwa. Ściana wschodnia będzie głównym beneficjentem tej pomocy.

Lepiej ma być też ponoć w kwestii zarobków. Dziś średnie wynagrodzenie w województwie to 2100 zł brutto. Do 2009 r. pensje mają nam wzrosnąć o ok. 400 zł. Szybszy zrost wynagrodzeń prognozowany jest jedynie w województwach pomorskim i dolnośląskim.
Podsumowując raport: na szybszy rozwój regionu i przyciągnięcie większej liczby inwestorów raczej nie mamy co liczyć. Chyba że poprawimy nasze drogi i będziemy potrafili wykorzystać atrakcyjne położenie regionu na szlaku tranzytowym i bliskości rynku wschodniego.

************************************************

Polemika ma sens, gdy toczy się na argumenty

Polemika ma wówczas sens, gdy toczy się na argumenty. Wypowiedź pana wojewody podlaskiego Jana Dobrzyńskiego z Gazety Wyborczej z 17 października nosi jednak wszelkie znamiona politycznej kampanii.

Pan wojewoda krytykując wszystko co się w województwie podlaskim dzieje nie odnosi się ani do faktów, ani do realnej rzeczywistości. Dlatego też nie zamierzam polemizować z panem wojewodą, ale raz jeszcze - krótko - odnieść się do faktów.

Raport firmy analitycznej stwierdzającej, że Podlasie jest mało atrakcyjne dla inwestorów doskonale znam. Największym hamulcem w przyciąganiu do nas inwestorów jest oczywiście brak infrastruktury: dróg i lotnisk. Nawet mało zorientowany w działaniach samorządu województwa podlaskiego dostrzega jak wiele działań podjęto, aby Via Baltica ruszyła z miejsca, aby rozpoczęto budowę obwodnic Wasilkowa i Augustowa. Gdyby dokładnie się przyjrzeć działaniom obecnego wojewody, można odnieść wrażenie, że to on sam jest obecnie hamulcowym takich działań. Nie sprzyjając, zwlekając, z zasady stając na odmiennej pozycji realnie powstrzymuje ten rozwój.

Podobnie rzecz się ma z zarzutami pana wojewody w sprawie lotniska. My chcemy lotniska szybko, co prawda mniejszego ale w perspektywie już kilkunastu miesięcy. Jesienią rozpocznie się budowa pasa startowego. Najpóźniej w przyszłym roku z Krywlan wystartuje pierwszy samolot, mam nadzieję że z panem wojewodą na pokładzie. Pan wojewoda wszem i wobec głosząc, że region pozostaje bez lotniska proponuje mało racjonalny i odległy w czasie projekt lotniska w okolicach Michałowa. Budowa samej infrastruktury, aby zrealizować ten pomysł pochłonie wielokrotnie więcej aniżeli realizacja naszego pomysłu. Na takie lotnisko przyjdzie nam czekać co najmniej 5 lat.

Pan wojewoda wygłasza efektowne sądy, że źle wykorzystaliśmy środki unijne, podczas gdy byliśmy jednym z pierwszych województw, które najszybciej dokonało wyboru projektów infrastrukturalnych w ramach przyznanych środków z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Niezależni eksperci i analitycy podkreślają, że właśnie my tu na Podlasiu wykorzystaliśmy te środki maksymalnie. Czy my panie wojewodo korzystamy z ocen różnych ekspertów?
Pan wojewoda dodaje, że brak działań, aby podnieść atrakcyjność turystyczną Podlasia. Jak należy zatem nazwać kompleksowe działania mające na celu – co jest w naszej strefie klimatycznej najważniejsze - wydłużenie sezonu turystycznego i rozwój  infrastruktury turystyczno – rekreacyjnej. Oto jeden z przykładów: w trakcie realizacji jest budowa Wojewódzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Szelment na Górze Jesionowej, w gminie Szypliszki i Jeleniewo. Będzie kosztować ponad 16 mln zł. Na 30 hektarach powstaną m.in. wyciągi narciarskie z urządzeniami do naśnieżania stoków. 

Samorząd patronuje licznym projektom turystyczno promocyjnym jak „Podlaska Marka Roku”, „Nasze Kulinarne Dziedzictwo” rozpoznawalnym w całym kraju. Kampania informacyjna „Czas na Podlaskie” znalazła swój odzew w mediach także zagranicą, stając się zrozumiałym hasłem  promocyjnym naszego regionu. Panie wojewodo, jak pan sądzi za co Zarząd Województwa Podlaskiego otrzymał nagrody za „Najlepszą promocję turystyczną na Międzynarodowych Targach w Katowicach, za najlepsze stoisko targowe na Międzynarodowych Targach Turystycznych w Łodzi, nagrody za najlepszy regionalny i lokalny produkt turystyczny, czy za najlepszą kampanie promocyjną regionu na Międzynarodowych Targach Turystycznych w Gdańsku w 2005? My panie Wojewodo tych nagród sobie nie przyznawaliśmy.

Pan wojewoda krytykuje wszystko, jednocześnie nie proponuje realnych rozwiązań. To najczystsza w swej postaci kampania wyborcza. Zachęcałbym dziennikarzy, aby krytycznym okiem oceniali to co mówią politycy. Z każdej strony. Niechaj odnoszą się do faktów. Nie  odrzucam konstruktywnej krytyki, ale póki co mam do wykonania swoją robotę i muszę zakończyć rozpoczęte projekty. Panie wojewodo, proszę mi, i nam nie przeszkadzać.

Janusz Krzyżewski
Marszałek Województwa Podlaskiego

 

 

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook